wtorek, 5 czerwca 2018

O czym pisali historycy na Kurpiach po 1989 roku? Subiektywny przewodnik po historiografii regionalnej

Historiografia regionu kurpiowskiej Puszczy Zielonej jest dość bogata i mimo pewnych luk, wiele zagadnień zostało już opisanych, ewentualnie przynajmniej choć trochę poruszonych. W poniższym artykule chciałbym przedstawić po krótce jakie tematy po 1989 roku podejmują historycy-regionaliści ziemi kurpiowskiej na przykładzie kilku nazwisk badaczy szczególnie zasłużonych dla lokalnej historiografii. Skupiam się w swym subiektywnym przeglądzie głównie na badaczach zajmujących się ostrołęcką częścią Kurpiowszczyzny, ale wspominam również kilka nazwisk spoza Ostrołęki.
(Źródło: "Motocykl i Cyclecar" 1938, nr 8.)
Historiografia po 1989 roku

Rozpoczynając krótki przegląd, warto cofnąć się do roku 1986 i przypomnieć, iż powstało wtedy Ostrołęckie Towarzystwo Naukowe, któremu w 1992 roku zostało nadane imię Adama Chętnika. Towarzystwo inicjowało i inicjuje do dziś badania związane z tematyką kurpiowską, a wielu badaczy zajmujących się regionem, to członkowie OTN. Kiedy w 1981 roku autorka cennej monografii Ostrołęki, Zofia Niedziałkowska, wydawała swoją popularnonaukową pracę o Puszczy Zielonej[1], nie mogła liczyć na tak rozbudowaną literaturę przedmiotu, która m.in. dzięki OTN, daje nam dziś możliwość pełniejszego poznania dziejów naszej małej ojczyzny.

Po pierwsze, warto powiedzieć, że sztandarową pozycją OTN pozostają wydawane corocznie „Zeszyty Naukowe”. Czasopismo to, w którym tematyka kurpiowska pojawiała się wielokrotnie, podejmowana była przez lokalnych badaczy. Dodatkowo, publikowali tam wybitni historycy formatu ogólnopolskiego, którzy swoimi refleksjami na stałe znaleźli miejsce w lokalnej historiografii. Mam tu na myśli ważne teksty pióra Henryka Samsonowicza[2], Adama Dobrońskiego[3], Józefa Kazimierskiego[4], Wiesława Majewskiego[5], czy Janusza Szczepańskiego[6]. Nie zajmując się jedynie Kurpiami, w swoich tekstach przedstawiali często szerszą perspektywę, ponadregionalną. 

Jeśli chodzi o historyków-regionalistów, zajmujących się głównie dziejami Kurpiowszczyzny i okolicznych terenów, wymieńmy kilka ważniejszych nazwisk, których twórczość istotnie wzbogaciła nasze poznanie dziejów małej ojczyzny. 

Rozpocznijmy nasz krótki przegląd od monografii powiatów i miejscowości kurpiowskich, których na szczęście systematycznie przybywa. Jeśli chodzi o powiaty, w których mieszkali Kurpie, wymieńmy dwie książki o dziejach Przasnysza i powiatu przasnyskiego autorstwa Radosława Waleszczaka, wysoko oceniane przez recenzentów[7]. Mamy świetną książkę dotyczącą Ostrołęki i powiatu ostrołęckiego, napisaną przez Janusza Gołotę[8] i obszerne Dzieje Ostrołęki Jerzego Kijowskiego[9]. Nie można w tym miejscu nie wspomnieć o pracy Zofii Niedziałkowskiej, wznowionej i poszerzonej o rozdziały opisane przez zespół historyków kierowany przez Adama Dobrońskiego[10]. Informacji o Kurpiach, widzianych z Łomży dostarcza również monografia tego miasta autorstwa wyżej wymienionego Adama Dobrońskiego[11].

Cenne są publikacje, które za cel biorą opisanie danej miejscowości czy gminy. Ostatnie lata przyniosły kilka takich pozycji, nawiązujących do pionierskich pod tym kątem dla Kurpiowszczyzny monografii Myszyńca i Dąbrówki pióra Adama Chętnika.Wśród prac poświęconych kurpiowskim gminom i miejscowościom, wymieńmy w kolejności chronologicznej książki Wandy Paprockiej (Myszyniec)[12], Adama Białczaka (Baranowo)[13], Jerzego Kijowskiego (Lelis)[14] i Stanisława Pajki (Dylewo)[15].

Walki Kurpiów w czasie powstań narodowych były opisywane wielokrotnie, częściej chyba jednak w formie publicystycznej i literackiej niż naukowej. Z tego względu szczególnie cenna jest praca Adama Białczaka pt. Kurpiowszczyzna w dobie powstania listopadowego[16], którą autor poprzedził zresztą kilkoma artykułami, drukowanymi w ostrołęckich „Zeszytach Naukowych”[17].Udział Kurpiów w powstaniach narodowych to także temat książki Tadeusza Wiśniewskiego[18], opisującego również m.in. powstanie styczniowe.
(Okładka najnowszej publikacji wydanej przez Ostrołęckie Towarzystwo Naukowe)
Przełom XIX i XX wieku znaczony był emigracją Kurpiów, czasową do Prus (na saksy) i częściej stałą do Stanów Zjednoczonych. O emigracji powstało kilka ciekawych artykułów, których autorzy ukazali blaski i cienie tego zjawiska, jakie dotknęło niemal każdy kurpiowski dom przed I wojną światową. Artykuł Janusza Szczepańskiego[19]ukazuje podstawowe zagadnienia związane z wychodźstwem, obraz powracających emigrantów, a także opinie m.in. na temat ich moralności. Janusz Gołota dokonał porównania emigracji z Puszczy Zielonej i Podkarpacia[20], natomiast Adam Białczak wykorzystał jako pierwszy materiały udostępnione przez Ellis Island Foundation, umożliwiające zbadanie m.in. wieku emigrantów, miejsc do których wyjeżdżali i lat, w których wychodźstwo przybierało największe rozmiary[21].

Kilka aspektów dotyczących czasów do I wojny światowej doczekało się po 1989 roku ciekawych pozycji. Od kilku lat dzięki twórczości Jana Mironczuka wiemy dużo więcej niż wcześniej o roli mniejszości chrześcijańskich i Żydów w powiecie ostrołęckim[22]. Osobne miejsce zajmują też pozycje autorstwa ks. Witolda Jemielitego, który od wielu lat opisuje dzieje kurpiowskich parafii[23]. W tym temacie w ostatnich latach ma wsparcie w postaci monografii parafii kurpiowskich pod redakcją Marii Przytockiej[24]. Kilka artykułów Marii Weroniki Kmoch naświetla zagadnienia związane z parafią Jednorożec[25], czego efektem ma być monografia tejże parafii. Dziejami Kościoła katolickiego po II wojnie światowej w powiecie ostrołęckim zajęła się ostatnio Małgorzata Lubecka[26]. Cenne są również prace poświęcone działalności zakonów katolickich na ziemiach Kurpiowszczyzny. Mam tu na myśli Bernardynów[27] i Jezuitów[28].

Osobne miejsce zajmują badania nad pograniczem kurpiowsko-mazurskim, mające dobre tradycje w postaci prac i działalności Adama Chętnika[29]. W temacie tym jednak po Chętniku nadal było wiele do zrobienia, czego przykładem monografia poświęcona dziejom Rozóg, napisana przez Zbigniewa Kudrzyckiego[30]. Sporo na temat pogranicza pisał też Marek Nowotka[31], a prace zbiorowe o pograniczu dają nam dużo wiedzy na temat procesów dziejących się pomiędzy Myszyńcem a Rozogami, szczególnie w XIX i XX wieku[32].

Nie sposób w tym miejscu nie wspomnieć o działalności Związku Kurpiów, zajmującego się wydawaniem najróżniejszych publikacji, wśród nich m.in. cennych reprintów prac Adama Chętnika czy księdza Władysława Skierkowskiego. Do tego dochodzi oczywiście publikacja książek, które, jak się wydaje, na stałe zagoszczą w bibliotece historyków-regionalistów.Takim przykładem może być Słownik biograficzny Kurpiowszczyzny XX-XXI wieku Stanisława Pajki[33]. A propos biografistyki, warto przypomnieć, że na szczęście takie postaci jak Adam Chętnik czy ksiądz Władysław Skierkowski mają swoich biografów[34].

Nie sposób w krótkim artykule wymienić i omówić wszystkich ważnych prac na temat Kurpiowszczyzny. Tymczasem wiele aspektów, nieopisanych wyżej, znalazło już swoich historyków. Tytułem przykładu wymieńmy jeszcze kilka opracowań. Wiemy całkiem dużo dzięki publikacji Henryka Maćkowiaka o szkolnictwie na Kurpiach[35]. Bartnictwo kurpiowskie doczekało się opisu Urszuli Kuczyńskiej opartego o księgi bartne nowogrodzkie[36]. Z zajęć kojarzonych z Kurpiami, także bursztyniarstwo stało się przedmiotem monografii[37]. Coraz więcej mamy też prób analizy mitu, który z Kurpiami jest nieodłącznie związany, a także tożsamości w kontekście historycznym[38]. Młodzi historycy zajmują się również tak niekonwencjonalnymi tematami jak dawna fotografia[39], kwestia krajobrazu (już nie puszcza a „pustynia kurpiowska”)[40] czy rola ognia[41].

Przyszłość?

Już choćby z powyższego, krótkiego przeglądu historiografii po 1989 roku, widać jak wiele zagadnień znalazło swoich badaczy. Ostatnie lata, rozwój Internetu i co za tym idzie, dostęp do zasobów bibliotek cyfrowych i archiwów, dają ciekawe perspektywy dla badań historycznych. Trzeba zaznaczyć, że dzisiaj historyk-regionalista m.in. dzięki dostępowi do zdigitalizowanej prasy ma dużo łatwiej jeśli chodzi o wykorzystanie tego źródła, niż jeszcze kilka lat temu. Warto na pewno to wykorzystać i badać obraz Kurpiów widzianych z zewnątrz. Analiz tego typu mamy ciągle niewiele, a mogłyby być pouczające[42].Na marginesie, o ile o wizerunku Kurpiów do 1939 roku mimo niewielu badań coś jednak wiemy, o tyle jak odbierano Kurpiów po 1945 roku, to rzecz czekająca chyba na swojego historyka, który pokaże sposoby przedstawiania mieszkańców Puszczy Zielonej w propagandzie PRL. 

Niektóre zagadnienia zostają dopiero powoli podejmowane, mimo, że źródeł nie brakuje, jak choćby jest to w przypadku spółdzielczości[43].W historii Kurpiowszczyzny sporą rolę odgrywały kontakty tego regionu z Płockiem. W ostatnich latach także ta tematyka trafiła do historycznych opracowań, choć pewnie można ją nadal rozwijać[44]. Warto być może spróbować wykorzystać do badań historycznych źródła, po które historycy niekoniecznie sięgają, a które być może mogłyby nam więcej opowiedzieć o postrzeganiu świata przez Kurpiów. Mowa tu np. o pieśniach ze zbiorów ks. Władysława Skierkowskiego czy wcale licznych fotografiach "typów kurpiowskich".

Sądzę, że kolejne lata przyniosą także nowe inicjatywy badawcze, które pewnie jeszcze nas zaskoczą.Życzę tego zarówno sobie, jak i czytelnikom.

Przypisy:
[1] Z. Niedziałkowska, Puszcza Zielona. Bory Ostrołęckie, Warszawa 1981. 
[2] H. Samsonowicz, Kurpie na mapie Polski, „Zeszyty Naukowe OTN”, 1991, t. 5, s. 8-12.
[3] A. Dobroński, Kształtowanie się granic Puszczy Zielonej, „Zeszyty Naukowe OTN” 1993, t. 7, s. 78-85. 
[4] J. Kazimierski, Źródła do dziejów Puszczy Zielonej (XIV-XX w.), „Zeszyty Naukowe OTN” 1993, t. 7. 140-149. 
[5] W. Majewski, Kurpie w walkach o niepodległość od Potopu do Baru, „Zeszyty Naukowe OTN” 1998, t. 12, s. 5-30. 
[6] J. Szczepański, Emigracja zarobkowa z Kurpiowszczyzny do I wojny światowej, „Zeszyty Naukowe OTN” 1993, t. 7, s. 40-51. 
[7] R. Waleszczak, Przasnysz i powiat przasnyski w latach 1866-1939. Zarys dziejów, Przasnysz 1999; idem, Przasnysz w latach 1795-1866, Przasnysz 2008. 
[8] J. Gołota, Ostrołęka. Miasto i powiat w okresie międzywojennym, Ostrołęka 2000. 
[9] J. Kijowski, Dzieje Ostrołęki 1944-2000, Ostrołęka 2002.
[10] Z. Niedziałkowska, Ostrołęka. Dzieje miasta, Ostrołęka 2002. 
[11] A. Dobroński, Łomża w latach 1866-1918, Łomża 1993. 
[12] W. Paprocka, Myszyniec. Studium z dziejów miasta, Warszawa 1993. 
[13] A. Białczak, Dzieje Baranowa oraz ziem nad Płodownicą i Omulwią, Baranowo-Ostrołęka 2005. 
[14] J. Kijowski, Dzieje Lelisa i okolic, Lelis 2011. 
[15] S. Pajka, Dylewo dawniej i dziś, Dylewo 2012. 
[16] A. Białczak, Kurpiowszczyzna w dobie powstania listopadowego, Ostrołęka 2000. 
[17]M.in. Idem, Społeczeństwo Kurpiowszczyzny wobec powstania listopadowego, „Zeszyty Naukowe OTN”, 1997, t. 11, s. 101-110. 
[18]T. Wiśniewski, Udział Kurpiów w walkach narodowowyzwoleńczych w XIX wieku, Ostrołęka 2004 
[19]J. Szczepański, op.cit., s. 40-51 
[20] J. Gołota, Emigracja z północno-wschodniego Mazowsza i Podkarpacia. Przyczyny, kierunki i następstwa: zarys tematyki, „Zeszyty Naukowe OTN” 2002, t. 16, s. 213-226. 
[21] A. Białczak, Z dziejów kurpiowskiego wychodźstwa zarobkowego do Ameryki Północnej w latach 1880–1918 na przykładzie gminy Baranowo, „Zeszyty Naukowe OTN” 2013, t. , s. 17-34. 
[22] J. Mironczuk, Mniejszości wyznaniowe chrześcijańskie w Ostrołęce i powiecie ostrołęckim (od schyłku XVIII w. do współczesności), Ostrołęka 2007; idem, Żydzi w powiecie ostrołęckim do I wojny światowej, Ostrołęka 2011; zob. też liczne artykuły tego autora w „Zeszytach Naukowych OTN”. 
[23] Wśród wielkiej liczby publikacji wymieńmy przynajmniej tę jedną: W. Jemielity, Parafie puszczy kurpiowskiej, Łomża 2004. 
[24] Dzieje parafii i kościoła pod wezwaniem Ducha Świętego w Kadzidle, pod red. Marii Przytockiej, Kadzidło 2012; Dzieje parafii i kościoła pw. Trójcy Przenajświętszej w Myszyńcu, pod red. Marii Przytockiej, Myszyniec 2009. 
[25]Wśród licznych artykułów warto wymienić m.in. M. W. Kmoch, O pierwszym kościele w Jednorożcu i miejscowej filii parafii Chorzele (1862-1915), "Rocznik Przasnyski", 2016, t. 3, s. 65-119 
[26] M. Lubecka, Kościół katolicki w powiecie ostrołęckim wobec polityki państwa w latach 1944–1966, Ostrołęka 2016. 
[27] B. Kalinowska, Bernardyni w Ostrołęce w latach 1664-1864, Ostrołęka 2011. 
[28]M. K. Kozłowska, Duchowe i materialne wytwory kurpiowskiej kultury ludowej jako wyraz działalności myszynieckiej misji jezuickiej w latach 1650-1773, Ostrołęka 2009. 
[29] A. Chętnik, Warunki gospodarczo-kulturalne na pograniczu kurpiowsko-mazurskim, Łomża 1927. 
[30] Z. Kudrzycki, Dzieje Rozóg. Pogranicze mazursko-kurpiowskie w XVII-XX wieku, Toruń 2003. 
[31] Np. M. Nowotka, Z dziejów pogranicza kurpiowsko-mazurskiego (na przykładzie gminy Rozogi), „Rocznik Mazurski”, 1996, t. 1, s. 18-29. 
[32]Pogranicze mazursko-kurpiowskie. Materiały z sesji naukowej (14 listopada 1997 r.), pod red. S. Achremczyka i J. Gołoty, Olsztyn-Ostrołęka 1998.; Migracja ludności na pograniczu mazursko-kurpiowskim w XIX i XX wieku, pod red. J. Gołoty, Ostrołęka-Olsztyn 2008. 
[33] S. Pajka, Słownik biograficzny Kurpiowszczyzny XX-XXI wieku. Cz. 2, Ostrołęka 2016. 
[34] M. Pokropek, Adam Chętnik – badacz Kurpiowszczyzny, Ostrołęka 1992; H. Gadomski, Władysław Skierkowski 1886-1941, Ostrołęka 1984; M. M. Grzybowski, Ksiądz Władysław Skierkowski. Etnograf Kurpiowszczyzny 1886-1941, Myszyniec 2011. 
[35] H. Maćkowiak, Szkolnictwo na Kurpiach 1905-1939, Ostrołęka-Łomża 1990. 
[36] U. Kuczyńska, Bartnictwo Kurpiowskiej Puszczy Zielonej, Łomża 2004. 
[37] J. Jastrzębski, Bursztyniarstwo na Kurpiach, Płock 1999; A. Białczak, Zastygłe łzy Puszczy Kurpiowskiej [w:] Bursztyn jako stymulator turystyki kulturowej, pod red. Janusza Hochleitnera, Jantar 2009, s. 137-157. 
[38]A. Dobroński,The Kurpie phenomenon, „Zeszyty Naukowe OTN”, 2017, t. 31, s. 15-28; K. Braun, Kurp zbrojny – powstanie regionalnego etnomitu [w:] W mazowieckiej przestrzeni kulturowej. Prace ofiarowane w 80. rocznicę urodzin Profesora Ryszarda Juszkiewicza, red. B. Dymek, Warszawa 2007; M. Tomczak, Królewskie dziedzictwo. Rozważania o kurpiowskiej tożsamości, „Przydroża”, 2017, nr 4, s. 148-158. Pionierem badań w tego typu tematyce był Wojciech Woźniak. Zob. W. Woźniak, Mit wolnego Kurpia w literaturze, Ostrołęka 1984. 
[39] M. W. Kmoch, Fotografie z miejscowości Jednorożec (1914 r.) autorstwa dr. Aleksandra Macieszy jako bezcenne źródło do badań historii regionalnej [w:] Fotografia w czasie, czas w fotografii, red. M.A. Długosz, M. Suchodolska, Lublin 2016, s. 75–101 
[40] M. Tomczak, „Pustynia kurpiowska” – studium z dziejów krajobrazu Puszczy Zielonej, „Rocznik Mazowiecki”, t. 27, s. 199-216. 
[41] M. Łępicka, Rola ognia w historii i tradycji Kurpiowszczyzny, „Rocznik Mazowiecki”, 2011, t. 23, s. 28-37. 
[42] Zob. np. M. Madej, Obraz Kurpia na przestrzeni dziejów, „Rocznik Mazurski”, 2007, t. 11, s. 133-136 ;W. Wincenciak, Kurpie widziane z Łomży w okresie dwudziestolecia międzywojennego, „Zeszyty Naukowe OTN”, 1993, t. 7, s. 133-139. 
[43] W. Łukaszewski, From the history of the cooperativemovement in the Kurpie region during The Second Polish Republic, „Zeszyty Naukowe OTN”, 2017, t. 31, s. 171-186. 
[44] D. Kasprzyk, Regionalizm płocki w II Rzeczypospolitej, Płock 2008; Idem, Związki Adama Chętnika z Towarzystwem Naukowym Płockim, „Rocznik Towarzystwa Naukowego Płockiego”, 2015, t. 7, s. 46-62.

Autor: Łukasz Gut

poniedziałek, 4 czerwca 2018

Kurpiowszczyzna zdewastowana. Zniszczenia wojenne lat 1914-1920

Wojna rozpoczęta w 1914 roku dla Kurpiów trwała w zasadzie nie tylko do 1918 r., ale dłużej, do 1920 r., kiedy rozstrzygały się losy zmagań z Rosją bolszewicką. Moim zdaniem sprawę zniszczeń wojennych z lat 1914-1920 można traktować łącznie, ponieważ ziemie nad Narwią nie zdążyły otrząsnąć się po klęskach z lat I wojny światowej, gdy spadła na nie nowa „plaga”, tym razem bolszewicka. Poniższy krótki artykuł ma na celu zasygnalizowanie jak wyglądała materialna sytuacja regionu kurpiowskiego w 1920 roku po kilku latach zmagania się z wojną.
(Lipniki w 1915 roku. Źródło:
"Grosser Bilderatlas des Weltkrieges" 1916)
Zanim w 1914 roku wybuchła wojna, puszcza kurpiowska była terenem, na którym bieda i głód były stale obecne. Powiat ostrołęcki przed wojną należał do powiatu, który trzeba było stale aprowidować zewnątrz. Północna część powiatu należała zawsze do najbiedniejszych stron królestwa. Większa część przestrzeni zajęta jest przez lasy, bagna i nieużytki. Poza tem dużo pastwiska i lichych łąk. Gruntów ornych nie wiele i w b.lichym gatunku. Tak, że kurp nawet przed wojną nigdy nie wyprodukował na swoją potrzebę i puszcza stale była zasilana w zboże i kartofle z powiatów Przasnyszskiego i Makowskiego – twierdził starosta ostrołęcki w październiku 1920 roku[1].

Zniszczenia z czasów Wielkiej Wojny były ogromne, o czym często zapominamy pod wrażeniem późniejszych dziejów z lat 1939-1945. Tymczasem Puszcza Kurpiowska w czasie I wojny światowej stała się jednym z najbardziej zniszczonych regionów w kraju. Powiaty ostrołęcki i przasnyski wyróżniały się negatywnie pod względem strat wojennych. W powiecie ostrołęckim w czasie wojny zniszczeniu uległo 40,1% budynków. Myszyniec został zniszczony w 71,1%, choć część kurpiowska powiatu miała szczęście w nieszczęściu, gdyż np. w gminie Goworowo liczącej 17 wsi, wszystkie zostały zniszczone, a w gminie Czerwin na 34 wsie aż 32 uległo dewastacji. Dla porównania, całkowicie kurpiowska gmina Dylewo uległa mniejszym, choć i tak ogromnym zniszczeniom, gdyż na 22 wsie, 16 było spalonych (72,7%). Kurpiowskie gminy powiatu przasnyskiego ucierpiały jeszcze bardziej: gmina Baranowo została zniszczona w 77,1%, a gmina Jednorożec uległa całkowitej katastrofie: każda z 15 wsi gminy została zniszczona[2]. Do tego dochodziły problemy wynikające z charakteru Wielkiej Wojny, a więc walk w okopach i wielu strat w żołnierzach, których ciała były następnie przez długi jeszcze czas uprzątane i chowane na cmentarzach[3].

Straty w budynkach to jedno, natomiast losy mieszkańców też nie były łatwe. Jak oceniano w piśmie Komitetu Plebiscytowego powiatu ostrołęckiego z 15 grudnia 1919 r., W czasie wojny 46% gospodarstw było opuszczonych, właściciele których zostali wypędzeni do Rosji. Pozostali gospodarowali w warunkach wprost strasznych, bo po większej części budynki im zostały bądź to spalone, bądź rozebrane na budowę okopów. Nadto władze okupacyjne niemieckie wprost po barbarzyńsku przeprowadzały rekwizycję, nie bacząc na żadne przepisy i nie przytrzymując się żadnych ustalonych norm[4]. W efekcie, na dzień 1 kwietnia 1919 roku szacowano, iż na jedno gospodarstwo wypadało wówczas 0,91 koni i 1,24 bydła[5].

Wspomniano wyżej o wypędzonych do Rosji. Uchodźcy określani mianem bieżeńców masowo opuszczali od 1915 roku powiaty ostrołęcki i przasnyski. Z powiatu przasnyskiego to blisko 300 osób, choć liczba ta może być większa. Jak pisał Jan Nizielski ze Stegny: Gdy Niemcy front rosyjski odparli na wschód, kilkanaście rodzin z Jednorożca dostało się w wir frontu rosyjskiego. Pędzeni naprzód aż za granicę rosyjską[6].
("Gość Puszczański", 1920, nr 11.)
W 1919 roku rozpoczynała się na Kurpiach rekwizycja owsa i ziemniaków na potrzeby wojska. Sprawa była skomplikowana, ponieważ biedna ludność nie mogąc należycie zaopatrzyć oddziałów stacjonujących na terenie powiatu ostrołęckiego, musiała również zmagać się z rekwizycjami wojsk z innych powiatów, np. z grójeckiego[7]. Jak tłumaczono, Rekwizycja doprowadzi do tego, że na wiosnę nie będzie czem obsiać i powierzchnia uprawna nie tylko że się nie zwiększy, ale odwrotnie, zmniejszy się znacznie z braku inwentarza roboczego, obornika i na koniec z braku nasion. W takich okolicznościach Komitet Plebiscytowy zalecał natychmiastowe wstrzymanie aprowizowania wojsk na terenie Ostrołęckiego, biorąc pod uwagę także fakt, iż Kurpie jako teren graniczący z obszarami plebiscytowymi, znajdują się pod baczną uwagą Mazurów oceniających stan rolnictwa w powiecie i postępy w odbudowie[8].

Najdobitniej o swojej biedzie opowiadali sami ubodzy Kurpie, którym oprócz strat wojennych doskwierały podatki. Mieszkańcy wsi Krobia z gminy Nasiadki tłumaczyli w 1920 r.: W tym roku jest nam bardzo ciężko, jesteśmy biedni zniszczeni a tu tak duże podatki na nas nałożyli i kontygent też, że my w żaden sposób nie będziemy mogli podesłać takowego wypłacić[9]. Z kolei mieszkańcy wsi Sul w tejże gminie apelowali: (…) Oczekiwaliśmy z utęsknieniem Wolnej Polski i naszych Rządów więc niech nam się krzywda nie dzieje, my nie mamy tyle zboża ani też nie jesteśmy w stanie uiścić wszystkich podatków[10].

Po 1920 roku przystąpiono wreszcie do odbudowy Kurpiowszczyzny, odbudowy trudnej i mozolnej, ale przynoszącej, jak się wydaje, dobre efekty. Wiadomo, że w roku 1931 w porównaniu do 1921 r. przybyło w powiecie ostrołęckim prawie trzy tysiące budynków mieszkalnych (z 14054 do 17002)[11]. W „Gościu Puszczańskim” podsumowano najazd bolszewicki następująco:

Śmiertelny wróg Polski, kat i morderca bolszewicki uciekał przed naszą armją. Już nie będzie rządzić nahajka kozacka, nie będzie głodny żołdak wydzierał nam chleba i ostatnią kroplę mleka dzieciom zostawioną; nie będzie widoku dobijania rannych i pastwienia się nad naszymi żołnierzami. A na to wszystko tyle trzeba było się napatrzeć…[12]

Kurpie odetchnęli z ulgą.
__________


Przypisy:

[1] Archiwum Akt Nowych (dalej: AAN), Ministerstwo Aprowizacji, sygn. 943, Starostwo Ostrołęckie do Oddziału Aprowizacyjnego, Ostrołęka 26.X.1920.
[2] Zniszczenia wojenne w budowlach b. Królestwa Polskiego, oprac. Z. Limanowski, Warszawa 1918.
[3] M. W. Kmoch, Wielka Wojna we współczesnym krajobrazie gminy Jednorożec (pow. przasnyski), „Akademickie Zeszyty Naukowe PIAST”, 1 (2017), s. 11.
[4] AAN, Ministerstwo Aprowizacji, (Odpis) W sprawie zakazu wywozu inwentarza żywego i mięsa…, sygn.. 943.
[5] Ibidem.
[6] M. W. Kmoch, Nasi bieżeńcy, „Kurier Przasnyski”, odc. 54.
[7] AAN, Ministerstwo Aprowizacji, (Odpis) W sprawie zakazu wywozu inwentarza żywego i mięsa…, sygn.. 943.
[8] Ibidem.
[9] AAN, Ministerstwo Aprowizacji, Do Panów posłów… Mieszkańcy wsi Krobia, sygn. 943.
[10] AAN, Ministerstwo Aprowizacji, Do Panów posłów… Mieszkańcy Wsi Suli, sygn. 943.
[11] J. Gołota, Społeczeństwo powiatu ostrołęckiego i Ostrołęki w okresie międzywojennym, „Zeszyty Naukowe Ostrołęckiego Towarzystwa Naukowego”, 1996, t. 10, s. 101.
[12] „Gość Puszczański”, 1921, nr 3.


Autor: Łukasz Gut