Po 1920 roku 15 sierpnia obchodzony był w latach II RP już nie tylko jako święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, ale również jako rocznica słynnego „Cudu nad Wisłą”, czyli zwycięstwa nad Rosją bolszewicką. Już od 1921 roku „cała Polska jak wielka, daleka i szeroka słała przed tron swej Królowej Niebieskiej korne modły i dziękczynienia za pierwszy, wybłagany i wymodlony cud nad Wisłą, gdzie potęga dziczy bolszewicko-rosyjskiej złamaną została”.
Dzięki zachowaniu do dziś Kroniki Stowarzyszenia Młodzieży Polskiej Żeńskiej z Myszyńca, możemy przeczytać w jaki sposób 15 sierpnia 1936 r. obchodzono na Kurpiach uroczystość religijną i jednocześnie ważny dzień dla tożsamości zbiorowej ówczesnych mieszkańców Polski. Kluczowa dla zrozumienia charakteru myszynieckiej uroczystości wydaje się działalność ks. Eugeniusza Kłoskowskiego, miłośnika kultury kurpiowskiej. Cytowana Kronika podkreśla, iż „pracując wśród młodzieży w Zielonej Myszynieckiej stał się ksiądz Kłoskowski wielkim regionalistą”. Jedna z Kurpianek nazywała księdza „Królem Puszczy” i dodawała nawet, że „dzięki niemu dowiedziała się Polska, że Kurpie są. On zachował mowę kurpiowską”. Podczas uroczystości, o czym niżej w cytowanym tekście, ks. Kłoskowski wygłosił kazanie.
Uczestniczki procesji Bożego Ciała 27 maja 1937. (Źródło: https://audiovis.nac.gov.pl/obraz/112015:1/) |
____________________
15-sty sierpień
___________________Wstało słońce i śle promienie na ziemię, opadły mgły, wszystkiemi drogami z pobliskich i dalszych wiosek dążą starzy i młodzież i dzieci, niosąc pęki kwiecia, bo to dzień N.M.P Zielnej. Idzie wszystka młodzież z K.S.M, by wysłuchać Mszy św. i przyjąć do swych serc Więźnia Miłości, by podziękować Królowej Korony Polskiej za zwycięstwo nad bolszewikami, za „cud nad Wisłą”.
Po sumie, celebrowanej przez Ks. Polaka, na której piękne kazanie o miłości Ojczyzny wygłosił Ks. (Polak) Kłoskowski, wspaniale zorganizowana procesja udaje się do krzyża aż za Gminę, gdzie jest ładnie przybrany ołtarzyk. Po odmówieniu modlitw za Polskę, płomienne kazanie o Królowej Korony Polskiej wygłosił Ks. Kłoskowski. Po odśpiewaniu „Boże coś Polskę” procesja wraca do kościoła. Tam wkraczają tylko obrazy, chorągwie i feretrony oraz część ludzi; Oddziały biorące udział w procesji pozostają przed kościołem, gdzie Kierownik miejscowej Szkoły, p. Topolski pięknie przemawia o walkach żołnierza polskiego, o „cudzie nad Wisłą”, jak również o bohaterstwie wojska polskiego. Po odegraniu „Jeszcze Polska nie zginęła” przez orkiestrę Straży Pożarnej i okrzykach na cześć Polski i Armii, Oddziały zwolniono. Wieczorem odbyła się uroczysta Akademia, na której referat wygłosił p. Archacki, wychowanek Liceum Biskupiego w Sejnach, a deklamowali: C. Pyszna, J. Topa, Ł. Olbrysiowna, M. Siok i J. Kulas; druhny ze wsi odśpiewały pieśni własnej kompozycji o miłości Królowej Korony Polskiej.
Akademię zakończono wspólnem odśpiewaniem hymnu „Boże coś Polskę”.
Tak obchodzono 15-stą rocznicę „Cudu nad Wisłą”, tak manifestowano swoje uczucia katolickie w r. 1936 w Myszyńcu.
Źródło: Kronika Stowarzyszenia Młodzieży Polskiej żeńskiej działającego w latach 1925-1938 w parafii Myszyniec, Myszyniec 1938, s. 57-58. (rkp, Miejska Biblioteka Publiczna w Ostrołęce)
Autor: Łukasz Gut