Łukasz Gut: Przydrożnych krzyży, czy kapliczek na Kurpiach nie brakuje. Czy istnieje coś takiego jak kapliczka kurpiowska? Przydrożne krzyże, figury i kapliczki na naszym terenie wyróżniają się na tle innych takich obiektów w kraju?
Maria Weronika Kmoch, historyk, regionalistka: Na pewno warto podkreślić formę – wśród krzyży najczęściej spotkamy niskie, kute przez wiejskich kowali krzyże żelazne w kamiennych cokołach, charakterystyczne generalnie dla Mazowsza, Podlasia i Suwalszczyzny. Wśród drewnianych krzyży na wyróżnienie zasługują wysokie z korunami (małymi krzyżykami na szczytach belek). Spotkamy je też na północnym Podlasiu, ale te kurpiowskie są świadectwem niesamowitego kunsztu twórców – nie znajdziemy dwóch takich samych, każdy wyróżni się wyszukaną formą.
Jeśli chodzi o kapliczki, to na Kurpiach popularne są przedstawienia kłodowe, wykonane z jednego kawałka drewna z jakąś figurką w środku. Spotkamy tu też kapliczki słupowe (słup i kapliczka wykonane osobno), ale równie dobrze znajdziemy je w innych częściach Mazowsza czy Podlasia. Na Kurpiach przetrwały także kapliczki domkowe, które odnajdziemy też np. w Lubelskiem czy Rzeszowskiem. Forma kurpiowskich jest prostsza niż przedstawienia z innych regionów. Mamy też liczne przedstawienia figuralne św. Jana Nepomucena, charakterystyczne szczególnie w zachodniej części regionu (prosta figura na słupie, toporne ciosy statycznej postaci, oszczędność kolorystyczna), na pozostałym terenie mające formę figury w kapliczce.
Podsumowując, jeśli chodzi o typy przydrożnych obiektów sakralnych, to Kurpie wpisują się w specyfikę Mazowsza. Wyróżnia je jednak wyjątkowe zdobnictwo i liczba omawianych pamiątek. Dotyczy to oczywiście obiektów starych, choć i obecnie zauważyć można nawrót tradycyjnych form.
(Kapliczka i krzyż przydrożny w Myszyńcu. Fot. z 1937 roku. Źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe, sygn. 3/131/0/-/276/19) |
Podsumowując, jeśli chodzi o typy przydrożnych obiektów sakralnych, to Kurpie wpisują się w specyfikę Mazowsza. Wyróżnia je jednak wyjątkowe zdobnictwo i liczba omawianych pamiątek. Dotyczy to oczywiście obiektów starych, choć i obecnie zauważyć można nawrót tradycyjnych form.
Czy podczas Twoich badań nad przydrożnymi obiektami sakralnymi w gminie Jednorożec niektóre z nich stanowiły część historii danej wsi? Mogłabyś podać przykłady, gdzie wiązały się z nimi jakieś historyczne wydarzenia?
Oczywiście! Kapliczki, krzyże i figury niejednokrotnie stawały się świadkiem wydarzeń historycznych. Same też wystawiane były na pamiątkę ważnych zdarzeń, czy to dla fundatorów, czy dla całej społeczności wiejskiej. Przykładów jest wiele, podam 4 z miejscowości o kurpiowskich tradycjach.
W Parciakach stał kiedyś drewniany krzyż z 1866 r. W 1915 r. w jego pobliżu spotkali się dwaj żołnierze wrogich armii – carskiej i niemieckiej. Jechali konno, byli uzbrojeni. Nie rozpoznali jednak, że obaj są Polakami. Jeden z żołnierzy rozciął drugiemu głowę szablą, powodując natychmiastową śmierć. Poszkodowany został pochowany w pobliżu kościoła parafialnego. Przykład ten pokazuje z jednej strony tragizm I wojny światowej i walkę Polaków we wrogich armiach, a z drugiej strony postawę Kurpiów – przez lata mieszkańcy zajmowali się bowiem grobem żołnierza, który zginął na ich ziemi, jak wielu innych pochowanych na cmentarzach wojennych.
W Jednorożcu przy rondzie stoi krzyż wystawiony w 1892 r., podejrzewam, że z okazji 30-lecia budowy pierwszego kościoła we wsi. W czasie I wojny światowej był to punkt odniesienia dla rosyjskich patroli. Pod krzyżem chowano poległych. Dysponuję też relacją Stanisławy Łasman, urodzonej w Jednorożcu, która zapisała, że jej mama wyprowadziła z bolszewickiej niewoli kilkunastu legionistów, za co w 1918 r. została przywiązana powrozami do krzyża i katowana nahajami. Miała być rozstrzelana o świcie, ale wówczas żołnierze POW wyzwolili wieś.
Z kolei w Olszewce na środku wsi stoi krzyż z 1890 r. W tym miejscu istniała karczma prowadzona przez Żyda. Mieszkańcy, wracając z pola, często zatrzymywali się tam, by skosztować trunku. Później w domu nie byli w stanie pomagać kobietom, więc te spaliły karczmę. Na jej miejsce przywieziono z okolic wielki kamień, wkopano go w ziemię, a w nim umocowano krzyż. Z Małowidza natomiast pochodzi przykład związany z działalnością podziemia antykomunistycznego po II wojnie światowej na terenie gminy. Krzyż z 1949 r. upamiętnia właściciela posesji, który był gminnym komendantem PO SP. Patrol Narodowego Zjednoczenia Narodowego sierż. Eugeniusza Lipińskiego ps. „Mrówka” wykonał na nim wyrok śmierci za służbę systemowi komunistycznemu.
W jakim okresie budowano najwięcej krzyży czy kapliczek? Z czego to wynikało?
(Krzyże przydrożne na Kurpiach. Źródło: "Tygodnik Ilustrowany", 1928, nr 20) |
W jakim okresie budowano najwięcej krzyży czy kapliczek? Z czego to wynikało?
Niegdyś krzyże, kapliczki i figury wystawiano dużo częściej niż obecnie, przede wszystkich jako obiekty błagalne albo dziękczynne. Na Kurpiach chyba w ogóle nie spotkamy obiektów pokutnych, charakterystycznych dla południa kraju. Powodem fundacji mogły być różne wydarzenia: śmierć dziecka, powrót z niewoli, odzyskanie niepodległości itp. Krzyże pełniły też funkcje magiczne, dlatego spotkać je można np. na czterech rogach wsi, na jej granicach i skrzyżowaniach, gdzie uświęcały przestrzeń pierwotnie nieczystą, związaną z kumulacją zła.
W wieku XIX obserwujemy upowszechnienie się żelaza. Stąd we wsiach zaczęto stawiać krzyże kute przez kowali. Wiele takich krzyży powstało po 1880 r., kiedy huragan powalił wiele drewnianych obiektów sakralnych m.in. na Mazowszu i Podlasiu, a specjalnie rozporządzenie utrudniało wznoszenie drewnianych świątków, by zapobiec ich niszczeniu przez warunki atmosferyczne. W XIX w. kilkakrotnie grasowały śmiertelne epidemie. Stawiano wówczas krzyże z dwoma poprzecznymi ramionami (karawaki) jako środek zabezpieczający przed zarazą.
Zainteresowanie wystawianiem przydrożnych obiektów oraz renowacją starych zauważyć można od lat 80. XX w. Na terenie mojej rodzinnej gminy Jednorożec nasilenie tego procesu obserwujemy na początku XXI w. Współcześnie istnieje dowolność w stawianiu i remontowaniu przydrożnych kapliczek, krzyży i figur. Przekłada się to na liczne fundacje oraz odnowienia omawianych obiektów.
Kiedy najtrudniej było o postawienie kapliczek czy krzyży?
Na kondycję świątków w XIX w. negatywnie wpłynął nakaz generała carskiego Michaiła Murawiewa z czerwca 1863 r. Zabraniał on wystawiania nowych kapliczek i remontowania starych poza obrębem cmentarza parafialnego. Zakaz częściowo zniesiono w marcu 1896 r., a całkowicie uchylono w 1905 r. Eugeniusz Kłoczowski, dziedzic Bogdan Wielkich (gm. Chorzele), wspominał, że Otrzymanie legalnego pozwolenia na budowę (...) figury przydrożnej było niemożliwe. Figury wszystkie wystawiali ludzie nocą. Z chwilą, gdy stały, nie wolno ich było burzyć (...). Ożywienie ruchu sakralnego zauważamy dopiero w końcu XIX w. Krzyże pojawiają się w nieznacznie większej ilości w okresie rewolucji (1905–1906).
Choć można znaleźć wiele obiektów z okresu powojennego, ich wystawienie nie było łatwym zadaniem. Władze komunistyczne mnożyły trudności w zakresie odnowy starych i wystawiania nowych świątków. Wymagano specjalnych pozwoleń, w przejawach religijności upatrując niebezpiecznych dla władzy zgromadzeń mieszkańców. Wiele krzyży rozebrano pod pretekstem remontów, budowy nowych osiedli i dróg.
(Kapliczka przydrożna w Dębach. Fot. G. Jodkowski. Źródło: Rudolf Macura, Ziemia Kurpiów, Kraków 193-) |
Jakie funkcje dla mieszkańców wsi miały dawniej kapliczki, figury i krzyże? Czy to się zmieniało w zależności od okoliczności? Czy stawały się czasami miejscem jakichś patriotycznych wydarzeń?
Najważniejsza jest oczywiście funkcja sakralna (religijna) – skupianie życia religijnego mieszkańców (nabożeństwa paraliturgiczne, procesje, prywatna modlitwa). Wiele krzyży i kapliczek ma charakter antidotum na zło. Pełnią więc funkcję magiczną – chronią przed klęskami (zarazą, powodzią itp.), stawia się je w miejscach niebezpiecznych, nawiedzonych przez dusze zmarłych. Poza tym stanowią pamiątkę po fundatorach lub pomnik wydarzeń historycznych, dokumentują życie parafii, zawierają przesłanie dla potomnych.
Wszelkie zwyczaje i obrzędy, związane z krzyżami i kapliczkami (strojenie świątków, wspomniane nabożeństwa) gromadziły mieszkańców wsi i parafii, sprzyjały nawiązywaniu kontaktów, spajaniu więzi, co też umacniało poczucie przynależności do wspólnoty. Takie znaczenie miały szczególnie place wiejskie z krzyżem lub figurą - dawniej miejsce wspólnych modłów. Gromadzono się w wigilię uroczystości kościelnych, podczas zarazy, nieszczęść lub wypadków, ale też uroczystości religijno-patriotycznych, choć raczej nie w XIX w., kiedy takie zebrania poza obrębem cmentarza parafialnego były zabronione. W pobliżu krzyży odbywały się niegdyś sądy, tu godzili się zwaśnieni sąsiedzi. Obiekty te pełnią więc funkcję integracyjną.
Krzyże, figury i kapliczki wyróżniające się wielkością, lokalizacją czy dekoracją stanowią nierzadko najważniejsze punkty w miejscowości, są wizytówką miejscowości, ich dobry stan świadczy o religijności mieszkańców. Ustawiane na posesjach prywatnych są świadectwem religijności, czasem też zamożności oraz pozycji społecznej gospodarzy i fundatorów. Jednocześnie są wyznacznikiem gustu i upodobań estetycznych fundatorów czy opiekunów, co uwidacznia się w sposobie ich budowania, odnawiania czy zdobienia. Zauważamy tu funkcje: reprezentacyjną oraz estetyczną.
I wreszcie funkcja orientacyjna (graniczna, demarkacyjna) – budowane w określonych miejscach, kapliczki, figury i krzyże pozwalają na orientację w przestrzeni. Stoją na środku miejscowości lub na jej granicy. Legendy i podania przekazują informację o skarbach, zakopywanych w pobliżu krzyży jako obiektów stałych, nieusuwalnych, przez to idealnych do ukrycia cennych przedmiotów na lata. Tutaj też zakopywano broń powstańczą i pieniądze podczas działań zbrojnych, by z łatwością je później odnaleźć. Świątki pełnią funkcję miejsca spotkań towarzyskich, w ich pobliżu umawia się zebrania i narady wiejskie. Przejezdni informowani są nierzadko o konieczności skręcenia „za figurką”, „za krzyżem”, by dotrzeć do konkretnego miejsca. Zgodnie z dawnymi zwyczajami, świątek na środku wsi, usytuowany na placu wioskowym, był miejscem, gdzie odpoczywali wędrowni żebracy i zmęczeni podróżni, tam zmawiały się młode pary. Świątki służyły też jako powszechnie rozpoznawalne miejsca, w których zostawiano zgubione rzeczy. Do świątka za wsią odprowadzano też idących do wojska rekrutów, którzy przy krzyżu granicznym otrzymywali rodzicielskie błogosławieństwo i żegnali się z rodzinami.
Co ważne, warto podkreślić, że jeden obiekt może pełnić wiele funkcji. Np. wspomniany krzyż z Jednorożca to jednocześnie obiekt sakralny, pamiątkowy i reprezentacyjny. Pełni też funkcję orientacyjną.
Dokończ zdanie: Kapliczki, figury i krzyże na Kurpiach powinniśmy ocalić od zapomnienia, bo...
... w codziennym zabieganiu ich nie zauważmy, a towarzyszą nam od wieków. Każdy przydrożny obiekt sakralny to historia twórcy, nierzadko anonimowego czy fundatora, też często niezaznanego. To odzwierciedlenie upodobań estetycznych i przeszłości zarówno regionu, jak i kraju. To jednocześnie historia i dziedzictwo. Myślę, że gdyby każdy z nas wiedział, że obiekt w okolicy wykonał nasz przodek lub w jakiś inny sposób jesteśmy z nim związani, bardziej byśmy zwracali uwagę na kapliczki, figury i krzyży. Tak więc załóżmy i róbmy wszystko, co tylko możliwe, by ocalić stare obiekty, jak zadbać o ich renowację i wystawianie nowych. W nich bowiem wyraża się chrześcijański duch Polaków, to one są namacalnym świadectwem religijności i dziejów Kurpiów.
Dziękuję za rozmowę.
Dziękuję za rozmowę.