piątek, 18 października 2019

Muzeum Puszczańskie w Ostrołęce w 1914 roku

W przededniu I wojny światowej prężenie rozwijało się w Ostrołęce Muzeum Puszczańskie, założone w 1912 roku i działające w ramach Oddziału Ostrołęckiego Polskiego Towarzystwa Krajoznawczego. Zbiory muzeum prezentowano w mieszkaniu prywatnym Franciszka Malinowskiego. Działające ze znaczną energią (ponad 1000 eksponatów!) muzeum nie miało jednak szczęścia do „wielkiej” historii. Wybuch I wojny światowej sprawił, że w 1915 roku zbiory muzeum zostały wywiezione do majątku Susk Władysława Glinki, gdzie zostały zniszczone w czasie odwrotu armii rosyjskiej. 

Zapraszam do lektury artykułu, który ukazał się pierwotnie we „Wspólnej Pracy” 15 marca 1914 roku i obrazuje stan muzeum na chwilę przed wielką wojną.

(Rynek w Ostrołęce. Fot. wykonana pomiędzy 1905 a 1939 r. Źródło: https://polona.pl/item/ostroleka-rynek,NzA0MDY0NTA/0/#info:metadata)
__________________

Muzeum Puszczańskie w Ostrołęce

Dzięki staraniom niedawno powstałego Ostrołęckiego Oddziału Towarzystwa Krajoznawczego i dzięki ludziom dobrej woli w Ostrołęce, leżącej pośród dawnej Puszczy Kurpiowskiej, powstało muzeum, którego kierownicy postawili sobie za cel zebrać wszelkie dowody i unikaty, dotyczące głównie życia kurpiów, zwanych inaczej puszczakami.

Muzeum to w dawnej chwili liczy już 1054 okazów, w czem z dziedziny etnografii posiada 211 okazów, fotografii i szkiców 27, pamiątek historycznych i zabytków sztuki 81, numizmatów 617, z dziedziny geologji i mineralogji 63, z dziedziny florystyki i faunistyki 11 i z archeologji 11.

Najbardziej interesującym działem ze względu na jego specyficzność to etnografia miejscowego ludu, od charakteru której muzeum to przybrało nazwę.

O puszczy Kurpiowskiej w naszej literaturze etnograficznej nie wiele posiadamy rzeczowego materjału, nawet Kolberg, ojciec naszego ludoznawstwa, stosunkowo skąpo poświęcił miejsca w swych pracach tej odrębnej ze względu na właściwości językowe, obyczaje i tradycje grupie ludu polskiego.

W ostatnich czasach, wprawdzie p. Adam Chętnik poświęcił obszerną broszurę życiu i historji Kurpiów, atoli i to nie wyczerpuje dostatecznie tego przeolbrzymiego materjału, jak zarówno okolicznościowe artykuły, pisane na ten temat w „Ziemi”.

To też zbiory dzisiejsze, znajdujące się w muzeum w Ostrołęce, dla etnografji puszczy mają nieocenioną wartość. I można żywić nadzieję, że w niedalekiej przyszłości, gdy stanie w Warszawie gmach muzeum narodowego, otrzymają poczesne siedlisko.

W dziale tym spotykamy przedewszystkiem nader cenne artykuły dawnych ubiorów kurpiowskich, które dziś, wskutek konkurencji taniością swą materjałów fabrycznych, wpływów na Puszczę Prus i Ameryki, poczynają zanikać, a więc: „czółko” – jest to strój na głowę dziewczyny, używany w chwilach więcej uroczystych; „kurpie” – obuwie z łyka lipowego; chodaki drewniane; gorsety, spodnie samodziałowe, podobneż koszule, fartuchy; dawny kapelusz męzki (osobliwość); papierośnice, fajki, wielkie paciorce z bursztynu, nanizane na sznury, służące do stroju białogłowskiego; dawne kurpiowskie torby myśliwskie; trąby pastusze, tak zwane ligawki; posochy, zdobne w przeróżne ornamenty, używane do podpierania się przy chodzeniu; fotografje, ilustrujące dawne stroje i obyczaje kurpiowskie itp. Ze sprzętów domowych widzimy tu dawne widły, kijanki, solnice, żarna, tłuczki do soli, misy z drzewa lipowego, dzbany plecione tak gęsto i szczelnie z korzeni, że piwo w nich podawano. Ponadto rzucą nam się tu w oczy rozliczne pisanki wielkanocne, tabakierki z narości brzozowych; przeróżne rzeźby i wyroby z drzewa, jak figurka św. Jana, model berlinki, a zwłaszcza zasługująca na uwagę dla artystów-poszukiwaczy swojskich motywów ornamentacyjnych najróżnorodniejsze wycinanki z papieru, ilustrujące zaczęste sceny z życia kurpia.

W ostatniej chwili do muzeum zadeklarowano – starodawną sochę kurpiowską, „barć” – czyli ul dawny; kobiecy zimowy strój, lamowany barankiem, dziś już nieużywany, specyficzny przyrząd domowego wyrobu używany do folowania (dekatyzacji) samodziałów; model chaty kurpiowskiej; „tok” używanych do przechowywania zboża, z ukrytym zamknięciem i inne.

(Wnętrze chałupy kurpiowskiej we wsi Dąbrowy. Fot. Rudolf Macura. Źródło: R. Macura, Ziemia Kurpiów, 193[?])
Dział ten dla polskiego ludoznawstwa ma nader poważne znaczenie i z każdym tygodniem się powiększa. Nie mniej godne poznania są w muzeum zabytki z bitwy pod Ostrołęką z r. 1831: bagnety z owych czasów, szable, pałasze, szpady, kule armatnie, kartacze, dokumenty wojskowe, portrety wodzów, oraz liczne obrazy i inne pamiątki, ilustrujące ten krwawy moment, który zadecydował tak mocno o losach naszego narodu.

Z pamiątek historycznych w „Muzeum Puszczańskim” wyróżnić należy – dokumenty z własnoręcznym podpisem księcia Józefa Poniatowskiego, miedzioryty z czasów Napoleońskich i inne akta pisemne z tych że czasów, świadectwa szkolne z początku XIX w.; kaplerz (ryngraf), noszony na piersiach przez rycerzów polskich w średniowieczu; stare srebrem tkane materje; monety srebrne, miedziane od XV w.; bilety skarbowe na 4, 10, 60 i 100 złotych polskich; rocznik „Gazety Warszawskiej” z r. 1818; „Wiadomości Polskie”, wydawane przez emigrację w Paryżu; portery hetmanów polskich; „typy warszawskie” Piwarskiego; w oryginalny sposób ułożoną tablicę chronologiczną Królów Polskich; album pt. „Klejnoty miasta Krakowa”, składające się z 24 widoków zamków i kościołów; wydanie wytworne z r. 1886.

Z pamiątek historycznych, mniej związanych z naszym krajem, podkreślić należy – monety rosyjskie, chińskie, tureckie; pelerynę japońską; znak członka akademji umiejętności w Paryżu (jeton de presence) z czasów Ludwika XV i inne.

Jako okazy przedhistoryczne widnieją tu – toporki rogowe, skorupy dawnych naczyń glinianych i urn z miejscowości „Czeczotka” pod Ostrołęką, łyżki z bronzu; groty, noże i skrobaczki z krzemienia itp.
Nie można wszelako pominąć tu i okazów z dziedziny przyrody: minerały przeróżne, skamieniałe skorupiaki, skamieniałe drzewo, kawalce bursztynu, zakonserwowane w spirytusie węże i inne okazy; rogi jelenie, łosie, z których jednego nie można nie podkreślić ze szczególnym naciskiem dla jego niepospolitej wielkości: pletwa rogu wynosi w szerokości 96 centymetrów i gdyby nie była ułamaną, byłaby znacznie szersza; wysokość pletwy 70 cm.

Z osób które się przyczyniły swoim ofiarodawstwem i zabiegliwością do powstania powyższych zbiorów, w pierwszym rzędzie należy wymienić p. Piotra Szymańskiego, zabiegliwego kustosza muzeum i p. Franciszka Malinowskiego, który obok licznych zdjęć z Puszczy i kilkunastu gablotek, udzielił bezinteresownie siedziby w domu swoim dla muzeum tego; pozatem należy podkreślić ofiarodawców z Ostrołęki: p.p. Marję Scheur, Marjanostwa Przecławskich, inżyniera Aleksego Zaporyna, Walerję Dowmontową, Władysława Chonowskiego, Marylę Święcińską, Irenę Mączewską i Felicję Łaszczyńską; z Myszyńca – p.p. Władysława Teplickiego, Piotra Załęskiego i ks. Szczepkowskiego; p. Władysława Glinkę z Suska, p. Antoniego Glinkę ze Szczawina, d-ra Józefa Psarskiego z Kaczyn, p. Adama Chętnika z Nowogroda, ks. Michała Turowskiego z Kadzidła, p. Stanisława Zielińskiego z Dylewa, p. Bolesława Baczewskiego z Olkusza, inż. S. Strzeszewskiego z Dąbrowy, p. Antoniego Zwierzyńskiego z Warszawy, p. Marjana Kłyczyńskiego z Białobrzega i innych.

Radosław Krajewski

Źródło: Radosław Krajewski, Muzeum Puszczańskie w Ostrołęce, „Wspólna Praca” 1914, nr 5, s. 77-79.

Oprac. Łukasz Gut